Luksusowy Dom – wizje i realizacje znanego architekta Łukasza Weiraucha. Rozmawia: Grzegorz Cendrowski Stolarka VIP
Zaprojektowany na miarę indywidualnych potrzeb Inwestora i jego rodziny. Każdy ma inną definicję luksusu, czyli inną listę życzeń i oczekiwań, jakie powinien spełniać jego dom. Dla jednych luksusowy dom to duże metraże i przestrzeń, dla innych – kompaktowy i przytulny budynek. Tworząc indywidualne projekty, wsłuchuję się w potrzeby jego przyszłych domowników. Nie narzucam stylu, gotowych rozwiązań, estetyki. Projektuję tak, by moim okiem był funkcjonalny, energooszczędny, aby był wyjątkowy architektonicznie, niepowtarzalny, a jednocześnie by był spełnieniem marzeń moich Klientów. Obecne czasy pandemii bardzo mocno wpłynęły na postrzeganie domu w kategorii azylu. Domy stały się jednocześnie biurami, placówkami edukacyjnymi naszych dzieci, miejscami rozrywki i odpoczynku. W związku z powyższym dom XXI wieku to miejsce zaprojektowane w ten sposób, aby wszyscy jego mieszkańcy czuli się w nim komfortowo.
Mój ojciec świętuje w tym roku 30-lecie działalności architektonicznej. Ma się dobrze, nadal projektuje i ma wiele wspaniałych pomysłów. Czy to zobowiązuje? Oczywiście. Zależy mi na jego uznaniu. Chcę go zaskakiwać moimi koncepcjami i chciałbym, aby był ze mnie dumny. Oboje jesteśmy artystami, mamy różne wizje, czasami inne priorytety w procesach twórczych, ale zawsze mogę liczyć na jego radę i pomoc. Dzięki niemu ja – młody architekt mogę łączyć w pracy moje odważne pomysły z najnowocześniejszymi technologiami i jego olbrzymim doświadczeniem zawodowym. Jestem mu za to wdzięczny i uważam to za mój wielki atut.
Odpowiadając potrzebom świata, chciałbym, aby domy przyszłości nie ingerowały w środowisko naturalne. Życzyłbym sobie, by były wkomponowane w naturę, czerpały z niej energię, a jednocześnie ją wspomagały. Myślę też, że budynki przyszłości będą wykonane w 100% z ekologicznych, naturalnych materiałów, a firmy budowlane zaczną poszukiwać rozwiązań zmierzających do przyśpieszenia procesów wykonawstwa. Być może za kilkadziesiąt lat domy i inne budynki nie będą budowane, a drukowane przy pomocy drukarek 3D jak obecnie ma tu już miejsce na świecie.